Kto pyta nie błądzi, więc po co błądzić, kiedy można pytać? Wszelkie Wasze wątpliwości z zakresu toksykologii chętnie rozwiąże nasza zwariowana banda szalonych toksyków! Nie masz pytań o naszą dziedzinę? Spoko, specjalizujemy się również w skomplikowanych związkach, przepisach kuchennych, czarnym humorze oraz wielu innych rzeczach! Nie wierzysz? Zapytaj - napisz komentarz pod najnowszym postem lub na stronie FAQ, na pewno odpowiemy :D

1 marca 2016

Toksykologia sądowa – z czym to się je?

Życie człowieka jest stosunkowo krótkie. Egzystujesz sobie spokojnie i nagle bum – serce przestaje bić, doznajesz śmiertelnego urazu, palisz się żywcem, konsumuje Cię rak, pęka tętniak w mózgu - umierasz. To co dzieje się później w wielu przypadkach wygląda podobnie. Ktoś znajduje ciało, wzywają pogotowie, lekarz stwierdza zgon i jego przyczynę, w przypadku sprzeczności, u denata wykonuje się sekcje zwłok z otwarciem 3 podstawowych powłok ciała: jamy czaszki, klatki piersiowej i jamy brzusznej. Przeważnie nie pozostawia ona żadnych niepewności co do przyczyny zgonu, dobry patolog potrafi czytać ze zwłok jak z otwartej księgi i rzadko kiedy się myli. Protokół sporządzony, następuje powiadomienie rodziny o powodzie śmierci, później pogrzeb, żałoba i człowiek znika.
Ale...


Co jeśli nie da się jednoznacznie stwierdzić przyczyny zgonu? Co jeśli ciało denata na pierwszy rzut oka nie wykazuje żadnych niepokojących zmian wewnętrznych? Brak krwotoków, pęknięć, urazów? Co jeśli można podać przyczynę zgonu, jednak nie da się racjonalnie wyjaśnić jej powodu?
By odpowiedzieć na te wszystkie pytania, konieczne jest włączenie do gry toksykologa sądowego.
Kogo?
Osoba będąca toksykologiem sądowym to ktoś z wyższym wykształceniem posiadający wiedzę z zakresu biologii, chemii, fizyki i medycyny. Dużo? Możliwe, jednak to wciąż nie wszystko. Toksykolog musi posiadać umiejętność dogadania się z każdym ekspertem z którym będzie współpracować tj. lekarzem, sędzią, prokuratorem, laborantami. Jego praca polega na tym by dojrzeć to czego nie widać na pierwszy rzut oka. Pobiera więc próbki wszelakich wydzielin (od krwi na szklistce oka kończąc), narządów oraz włosów. Szuka w nich PRZYCZYNY. Szuka odpowiedzi na pytanie dlaczego denat umarł. Szuka trucizn, toksyn, leków – związków chemicznych które mogły doprowadzić do śmierci. A kiedy już je znajdzie, musi mieć wiedzę którą udowodni, że to właśnie ta substancja jest przyczyną zgonu.
Toksykolog pisze opinie, jest biegłym sądowym, współpracuje z policją, może być bardzo zajęty, zajęty lub mniej zajęty, zawsze jednak ma coś do roboty
Zapotrzebowanie na ludzi wykształconych w tym kierunku jest na tyle duże, że najlepsi w zawodzie są wręcz 'wyłapywani' i 'dostarczani' do największych zakładów medycyny sądowej w Polsce (Historia z naszego Uniwersytetu – do Wrocławia specjalnie sprowadzano toksykologa z Lublina 'bo tak'). Dotychczas toksykologiem można było zostać po ukończeniu studiów chemicznych, biologicznych, analityki medycznej (najczęściej ze studiami podyplomowymi) lub medycyny. W roku 2014r dwóch bardzo kreatywnych wykładowców z Wrocławskich uniwersytetów wpadło na pomysł, że skoro jest praca a nie ma ludzi to czemu by nie utworzyć kierunku studiów który szkoliłby studentów ściśle z zakresu toksykologii sądowej? Pomimo małej ilości czasu i wielu przeciwnościom, postawili na swoim i w kwietniu 2015r. Ruszyła rekrutacja na PIERWSZY W POLSCE kierunek o nazwie 'chemia i toksykologia sądowa'. Ogromne zainteresowanie, ponad 842 chętnych, 17 osób na jedno miejsce, horrendalne progi punktowe – wszystko po to by od października 40 szczęśliwców mogło zacząć swoją przygodę z, kolokwialnie mówiąc, trupami, truciznami i chemią.
Wśród tych szczęśliwców jesteśmy i my – dumne toksyki, pierwszaczki, świeżo po zdanej sesji zimowej, przerażeni nawałem pracy w semestrze letnim. Odkrywamy Wrocław, sekrety Uniwersytetu Wrocławskiego i własne możliwości.
Bloga chcemy założyć po to by pokazać innym o co chodzi 'z tą całą toksykologią' a także może i zachęcić młodsze roczniki do podjęcia tych studiów. Przede wszystkim jednak chcemy pokazać innym świat z perspektywy nas – nie do końca normalnych studentów chemii i toksykologii sądowej, których kręcą sekcje zwłok, seryjni zabójcy, laboratoria a w doniczkach zamiast storczyków chcemy sadzić wszelakie roślinki trujące.

Contra vim mortis non est medicamen in hortis


K.



27 komentarzy:

  1. A czy pracowaliście na zwłokach lub mówili Wam, że będziecie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieliśmy kontakt ze zwłokami w postaci obecności na sekcji zwłok (Więcej o tym już wkrótce na blogu, śledź uważnie!) Diagnostyka pośmiertna dopiero przed nami :D

      Usuń
  2. u nas na kierunku mówią, że bardzo was cisną z medycznego uniwersytetu. potwierdzicie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mozna wiedziec jakie progi punktowe były w zeszłym roku ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak oceniacie stopień trudności studiów? Dużo czasu trzeba spędzać przy książkach, czy znajdzie się jakiś czas wolny dla siebie, np. na fitness?
    Po ile godzin zajęć dziennie macie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile czasu kto spędza na nauce jest bardzo indywidualną rzeczą - jedni codziennie coś powtarzają, inni... Powiedzmy, że mają więcej wolnego czasu. :D Mimo wszystko każdy znajduje dla siebie czas, a niektórzy nawet pracują.

      Pierwszy semestr mieliśmy nieco luźniejszy, trzy laboratoria - mało skomplikowane, trwające ok 2-2,5 godziny i tylko przez kilka tygodni, a reszta przedmiotów, głównie wykłady, nie sprawiała dużo problemów. Teraz jesteśmy trochę bardziej zawaleni, od poniedziałku do czwartku od ósmej do 15-17 (piątek wyjątkowo od 12 do 16), a laboratoria są już bardziej wymagające, dłuższe i trwają niemal cały semestr. Często wracamy do domu zmęczeni, ale nadal znajdujemy dla siebie jakiś czas wolny. :)

      Usuń
  5. Hm, tekst z pewnością zachęcający do tego kierunku :D
    Ale poprawiłabym formatowanie tekstu, bo czcionki, wielkości czcionek (i nawet chyba pogrubienia czcionek, bo tego pewna nie jestem) Wam skaczą ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z doświadczeń osób, które chciały tak studiować możemy stwierdzić, że jest to bardzo trudne... ale nie awykonalne. Nie wiemy jak to by wyglądało skoro studiujesz na innej uczelni. W październiku chodziła do nas osoba, która chciała studiować prawo i nasz kierunek jednocześnie i nie dała rady, jednak jest też osoba, która studiuje chemię medyczna i naszą toksykologie i jakoś pogodziła oba te kierunki. Nasz grafik bardzo ciężko jest nagiąć. Mamy więcej godzin niż inne chemie na Uniwerku. Przez to może łatwiej byłoby Ci wziąć indywidualny program na AWF. Jednak to jest nasze zdanie. Najlepiej byłoby skontaktować się z dziekanatem :) ale jest pewne... dla chcącego nic trudnego :>

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Nie możesz nic o nich znaleźć z prostego powodu... nikt nie wie jakie będą progi punktowe w tym roku ;) Nie wiemy też jakie progi były na konkretnych listach, co tłumaczyliśmy już wielokrotnie (m.in. w FAQ do którego odsyłamy po więcej informacji). Z takimi wynikami możesz się dostać z pierwszej listy, a możesz się znaleźć na rezerwowej, nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć :)

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy mogę wiedzieć jakie przedmioty rozszerzone zadawaliście na maturze i jakie wyniki pozwoliły Wam dostać się na ten kierunek? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączam się do pytania :)

      Usuń
    2. Biologia, chemia, fizyka, informatyka, matematyka - cokolwiek się nie zda można się dostać. Nie ma konkretnego rozporządzenia, że trzeba zdać chemię czy biologię. Jeśli będziecie mieć wystarczającą ilość punktów to dostaniecie się mając maturę z informatyki i matematyki. W większości zdawaliśmy biologię, chemię i rozszerzony angielski (typowe biol-chemy :D). Chociaż niektórzy zamiast biologii wybrali matmę czy fizykę. Co do ilości punktów z naszych matur - uważamy to za sprawę prywatną, a jak to bywa ze sprawami prywatnymi, wolimy by takie pozostały :D

      Usuń
  9. Cześć! Mam pytanie czy ktoś z cudzoziemców studiuje na tym kierunku? =)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje pytanie brzmi - czym różni się więc praca po kierunku "chemia i toksykologia sądowa", a po specjalizacji z toksykologii po farmacji? Stoję przed wyborem jednego z tych dwóch kierunków, chciałabym poznać różnicę:) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia na czym polega praca po specjalizacji toksykologia na farmacji. Wiem tylko, że po chemii i toksykologii sądowej można szukać zawodu związanego z czysto chemicznym wykształceniem, zostać diagnostą w laboratorium sądowym lub laboratorium diagnostycznym (po zrobieniu studiów podyplomowych, które trwają ok. 1-2 lata).

      Usuń
  11. Czołem!
    Znalazłam chemię sądową w Poznaniu, czym to się równi od chemii i toksykologii sądowej ? Czy wgl się czymś różni?
    Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy spojrzeć na plany nauczania na poszczególnych kierunkach: Chemia i toksykologia i Chemia sądowa Poznań (strony 17-19)
      Porównując te dwa plany, wydaje mi się, że my mamy więcej przedmiotów medycznych, jak podstawy diagnostyki czy ksenobiotyki, które (ale jest to tylko moja opinia!!!) już na papierze wydają się dużo ciekawsze niż niektóre przedmioty na chemii sądowej.
      Poza tymi spostrzeżeniami nie możemy nic więcej powiedzieć, bo zwyczajnie nie studiujemy tego drugiego kierunku.
      Również pozdrawiamy cieplutko :D

      Usuń
  12. Wiecie czy jest możliwość wyjazdu na erasmusa na tym kueunku? Czy istnieje on wgl w innych krajach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt z naszego kierunku nie wyjeżdżał na Erasmusa, więc nie wiemy czy jest możliwość. A czy istnieje taki kierunek w innych krajach to już musisz szukać na własną rękę, bo my takich informacji nie posiadamy :D

      Usuń
  13. A co z takim kierunkiem jak kryminologia i toksykologia sądowa jako studia podyplomowe?Czy wgl brane są pod uwagę? Obecnie jestem po ratownictwie, robiąc podyplomówkę z takiego kierunku czy można znaleźć pracę np w ośrodkach ostrych zatruć czy gdzie kolwiek indziej?

    OdpowiedzUsuń
  14. Hey, od podjecia ostatecznej decyzji odnośnie wyboru studiów na które chciałbym sie dostac w pierwszej kolejności dzieli mnie jeden mały kroczek. Bardzo fascynuje sie chemia i interesuje mnie program waszego kierunku, lecz mam pewne wątpliwości, a mianowicie, czy po studiach łatwo znaleźć dobrą prace w zawodzie z godnym wynagrodzeniem? Czy moze lepiej iść w pewniaka na farmacje? (Choć i tego niewiadomo..) proszę o pomoc, zaraz matura, a mnie męczą myśli po nocach xd pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy